Wstęp
Problematyka urlopów wypoczynkowych dotyczy zasadniczo każdego pracownika a ostatnie zmiany w tej dziedzinie wzbudzały i wzbudzają nadal wiele wątpliwości interpretacyjnych.
W periodykach prawniczych można znaleźć sporo rozbieżnych wykładni i interpretacji. Systematyka budowy prawa urlopowego, łącząca instytucje ściśle prawne z arytmetyczną potrzebą obliczeń, sprawia niekiedy stosującym prawo bardzo daleko idące trudności. Przykładem może być głośna dyskusja na łamach Rzeczpospolitej i Gazety Prawnej na temat tzw. „puchnięcia urlopu wypoczynkowego”. Nie mniejsze dylematy sprawia nadal kwestia zasad udzielania urlopów wypoczynkowych, w tym zwłaszcza nowa instytucja, która zamiast planu urlopów, przewiduje udzielanie go po porozumieniu z pracownikiem.
Niektórzy komentatorzy, opierając się na daleko idących rozważaniach typu teoretycznego usiłują rozróżniać zwroty „w porozumieniu” i „po porozumieniu” na rzecz twierdzenia, iż to pierwsze oznacza uzgodnienie a to drugie jedynie silniejszą formę konsultację. Jak należy w praktycznym wymiarze rozumieć ową silniejszą konsultację, już niestety nikt nie jest w stanie wytłumaczyć.
Pokutują niestety niepoprawne formy wykładniowe, eliminujące w wielu przypadkach znaczenie podstawowej wykładni prawa, jaką jest wykładnia gramatyczna. Nie mniejsze problemy dotyczą urlopu na żądanie, a zwłaszcza jego systematycznego rozumienia w układzie dotychczasowych regulacji prawa urlopowego. Nadal są tacy, którzy preferują zasadę godzinowego rozliczania urlopu na żądanie, uważając, że przysługuje on w wymiarze 32 godzin (4 x 8 godzin) w skali roku każdemu zatrudnionemu, co w efekcie prowadzi do absurdalnych stanów faktycznych.
Niezależnie od niekorzystnych rozwiązań legislacyjnych w zakresie zasad udzielania urlopu wypoczynkowego, mam tutaj na myśli art. 167 K.p., który pozostaje w rażącej opozycji z zasadą prawa do wypoczynku pracownika, sposób postępowania z zaległym urlopem wypoczynkowym budzi także wiele niejasności. W szczególności, bezpodstawne pozbawianie pracownika możliwości uzgadniania z pracodawcą terminu wykorzystania urlopu zaległego wykraczającego poza pierwszy kwartał następnego roku kalendarzowego.
Nie mniejsze problemy dotyczą kwestii poprawnego planowania wykorzystania urlopów, z której to ukształtowanej od dawna instytucji niektórzy interpretatorzy wyłączają, nie wiadomo na jakiej podstawie prawnej, urlop zaległy.
Arytmetyczne wręcz problemy sprawia nadal poprawne wyliczanie urlopu dla pracownika zatrudnionego w niepełnym wymiarze czasu pracy. Nawet poważne periodyki prawnicze pozwalają sobie na publikowanie błędnie wyliczonych wyjaśnień np. PiZS z 2005/7/36-37, w którym nie wiadomo dlaczego zaległy urlop za 2004 r. dla pracownika zatrudnionego na 3/4 etatu usiłuje się mnożyć przez 3/4. Wygląda na to, jakby ktoś skopiował wyjaśnienie z poprzedniego roku, gdyż zaległy urlop za 2003 r. rzeczywiście trzeba było pomnożyć przez 3/4 a to wyłącznie dlatego, że stan prawny, w tym zasady udzielania urlopów uległy zmianie od 1 stycznia 2004 r.
Problematyka urlopowa zwykle należała do łatwiejszych zagadnień regulowanych Kodeksem pracy, jednakże ostatnie kilkakrotne zmiany normatywne działu siódmego, jak się okazuje poważnie skomplikowały praktyczne stosowanie tych przepisów. Z tego powodu, niniejsza publikacja stanowi próbę całościowego omówienia najistotniejszych zagadnień urlopowych.
Wymiar urlopu na pełnym etacie
Pracownik zatrudniony w pełnym wymiarze czasu pracy ma prawo do urlopu w wymiarze (art.154 § 1 K.p.):
• 20 dni w przypadku stażu pracy krótszego niż 10 lat,
• 26 dni w przypadku zatrudnienia 10 lat i więcej.
Do stażu pracy dla celów urlopowych wlicza się wszystkie poprzednie okresy
zatrudnienia, bez względu na (art. 1541 K.p.):
• przerwy w zatrudnieniu,
• sposób ustania stosunku pracy,
• zakończone lub niezakończone zatrudnienie.
Do okresu pracy, od którego zależy wymiar urlopu, zgodnie z art. 155 K.p., wlicza się
z tytułu ukończenia:
1) zasadniczej lub innej równorzędnej szkoły zawodowej – przewidziany programem
nauczania czas trwania nauki, nie więcej jednak niż 3 lata,
2) średniej szkoły zawodowej – przewidziany programem nauczania czas trwania
nauki, nie więcej jednak niż 5 lat,
3) średniej szkoły zawodowej dla absolwentów zasadniczych (równorzędnych) szkół
zawodowych – 5 lat,
4) średniej szkoły ogólnokształcącej – 4 lata,
5) szkoły policealnej – 6 lat,
6) szkoły wyższej – 8 lat.
Autor: Tadeusz Nycz
Fragment E-booka
Urlop wypoczynkowy
Jesteś zainteresowany tą publikacją?
Kliknij tutaj
tłum.