Profil pracodawcy
Rosti
Branża: Produkcja
Miasto: Białystok
Woj.: podlaskie
Forma: inna forma
Głosów: 0
Średnia: 0.00
Płaca netto: 0 zł
Wejść: 1214
Pozycja: 925
Zgłoś błąd: Raport
Oceny
Średnia Struktura Twoje Głosy
Płaca0.00 [0%]
Możliwości Awansu0.00 [0%]
Szkolenia i Rozwój0.00 [0%]
Warunki pracy0.00 [0%]
Atmosfera0.00 [0%]
Świadczenia pozapłacowe0.00 [0%]
Respektowanie praw pracownika0.00 [0%]

Komentarze:
Pamiętaj, im niższy poziom twojego komentarza tym niższa wiarygodność twojej opinii!
cbdu
szwagier kolaska

Dołączył(a): 2010/10/30 16:24
Ranga: pracownik
Napisano: 2010-10-30 16:26 [734 tygodni temu]
Witam,

Chcialabym podsumowac postawe zakladu produkcyjnego Rosti wobec pracownika.
Celem mojej publicznej wypowiedzi jest rzetelne i bezstronne przekazywanie informacji oraz "odbicie pileczki" w odowiednia strone. Mam moralny obowiazek ocenic publicznie postawe kadry zarzadzajacej jako byly praconik zakladu .Osobiscie bylem zbyt krotko zatrudniony aby zdac rzetelny pelny raport z podejscia kadry dzialu produkcji do "pracownikow" zatrudnionych na 3 zmiany przy odlewaniu czy skladaniu plastiku.Jest to najwiekszy zaklad produkcyjny grupy Rosti w przeciwienstwie do zakladu w Chinach ktory rozrasta sie tworzac konkurencje dla zakladu w Bialymstoku.

Uwazam ze zaklad produkcyjny Rosti probuje wdrazac swiatowe standardy jednoczesnie nie zachowujac podstawowych wartosci szanowania pracownika. Nerwowosc i chaotycznosc organizacji pracy to glowne rozpoznawalne sygnaly negatywnej wspolpracy w zakladzie ktore czesto dominuja w relacjach miedzy pracownikami a kadra zarzadzajaca. Sygnaly ktore kreuja przede wszystkim niepotrzebna atmosfere stresu i niesmaczna polityke wewnetrznej walki.

Prace w tzw "folwarku zwierzecym" nie wspominam najlepiej z powodu podejscia do pracy ludzi zarzadzajacych ciagloscia produkcji. Nalezaloby przytoczyc wiele zywych przykladow jednak nie jest to aktualnie celem.

Sposob wypowiedzi - zdecydowanie podniesiony ton czesto krzyk, agresywnosc poprzez uzywanie piesci do glosnego walenia w stol, klutnie podczas spotkan jest standardem wsrod kadry zarzadzajacej. np. codzienne spotkanie z Dyrektorem "Technicznym" lub kierownikiem Dzialu Produkcji ktory uzywa zacisnietych piesci i wysokiego tonu do podniesienia wydajnosci pracy stwarza powazne konsekwencje. Traktowanie podwladnego z pogarda i z odpowiednim dystansem powoduja reakcje lancuchowa. Cytujac bylego kolege wszyscy podwlani po spotkaniu z dyrektorem sa "wyczerpani psychicznie". Wielekrotnie bylem swiadkiem sytuacji, uzywajac tamtejszej nomenklatury, "na obszarze" gdzie kierownik krzyczal na pracownika "bo zapomnial, bo nie uwzglednil" a polecania zwierznika wydawane sa przekazywane jako rozkazy w podniesionym tonie, niezeli prosby (chociaz uzywane jest podstawowe slowo "prosze").
Tu nie ma miejsca na efektywna gre zespolowa.
Nalezy odnotowac na marginesie niezmenny fakt ze kadra zarzadzajaca naduzywa nagminnie aut sluzbowych do celow typowo prywatnych, obnoszac sie z tym faktem.

Jedyna przydatna umiejetnoscia jaka zostala mi przekazana to decyzyjnosc i wyrachowanie. Czasu spedzonego w kołchozie nie moge zaliczy do mojej osobistej calkowiej porazki:)
Nalezy w tym ciezkim przypadku przytoczyc zwrot: Agresja zawsze wroci do Ciebie z podwojona sila a „Kazdy temat da się rozwiazac”.

Z powazaniem,

Eks pracobiorca

ps CZY OPINIA BUBLICZNA WIE ZE ZAKLAD AKTUALNIE EMITUJE ZWIAZKI TOKSYCZNE DO ATMOSFERY PRZEKRACZAJAC DOPUSZCZALNY LIMIT PONAD 8 KROTNIE??!!
« poprzednia    1    następna »