© 2008 - 2024 Grupa opracodawcach.pl - wszelkie prawa zastrzeżone
Wyższa Szkoła Bezpieczeństwa | ||||||||||||||||||||||
---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|
|
Średnia | Struktura | Twoje Głosy | |
---|---|---|---|
Płaca | 1.50 | [9%] |
|
Możliwości Awansu | 3.50 | [21%] |
|
Szkolenia i Rozwój | 3.50 | [21%] |
|
Warunki pracy | 3.00 | [18%] |
|
Atmosfera | 1.00 | [6%] |
|
Świadczenia pozapłacowe | 1.00 | [6%] |
|
Respektowanie praw pracownika | 3.00 | [18%] |
|
Ponadto są złe warunki pracy. Szkoła ta nie ma własnych budynków. Sale są wynajmowane w jakieś tam podstawówce. I kurcze mi i mojej koleżance trafiło się tak, że miałyśmy zajęcia w zimnej sali przez pół dnia...
Nie polecam tej firmy jako pracodawcy. Musiałam bardzo długo czekać na pieniądze za przeprowadzone wykłady.
Poniższe opinie potwierdzą Wam sami pracownicy firmy, którzy nie boją się o tym mówić!
- Rektor najpierw umawia się z kimś ustnie na jakąś kwotę, a potem daję o wiele mniej (widziałam, sama rozmawiałam z takim wykładowcą i sama też tak zostałam potraktowana niestety )
- generalnie zarobki tam są śmiesznie niskie,
- Rektor jest dziwnym człowiekiem, to straszny formalista, zrobił za czasów PRL doktorat w wojskowej akademii politycznej przy PZPR, w ciągu 3 lat w trybie zaocznym, generalnie ludzie robią doktorat przez 4-5 lat ciężkiej pracy w trybie dziennym...
- Rektor jest niskiego wzrostu, i wielu pracowników czuje się, że Rektor gra teraz "ojca chrzestnego" bo ma kompleks. Taką też melodię z tego filmu ma/miał w swoim telefonie, jak się do niego dzwoniło
- rozmawiałam, kiedyś z jego kolegą z wojska, który zaświadczył, że Rektor już był taki w wojsku - straszny formalista, ta jego cecha rzutuje na cała firmę, w której ciężko cokolwiek załatwić,
- nie raz widziałam i pocieszałam dziewczyny z dziekanatu, bo dziekan jeden znęca się psychicznie nad nimi - Rektor sam ustawia na stanowiskach dyrektorskich dziwnych ludzi, takich którzy będą "krótko" trzymać podwładnych, ci dyrektorzy mają dziwne zasady jak Rektor
- każdy w tej firmie jest kierownikiem, są to 1-osobowe sekcje, nikim nie kierujesz, tak na prawdę nie możesz podejmować żadnych decyzji, czysta administracja, kierownictwo to fikcja
- uważajcie na umowę, którą podpisujesz, rektor wszystkim proponuje funkcje administracyjną + dydaktykę. tak mają wszyscy. i to jest złe. on to robi z oszczędności ,a dziwne jest to, że dziewczyna z dziekanatu - taka zwykła- jest także nauczycielem akademickim.
Jak ktoś to lubi to ok., ale jeśli siedzisz w dziekanacie od pn do czw i piątek masz wolny, bo w weekend zajęcia, to nie masz w ogóle czasu na życie prywatne. Dołożą ci tyle zajęć w sobotę i niedzielę, że brak słów.
Wiele osób tam już pracujących ci to potwierdzi. Szkoda czasu na taką firmę.