W firmie Go Culture mobbing jest na porządku dziennym. Na początku właścicielka odgrywa spektakl pt. "dobra szefowa", ale już w przerwie po pierwszym akcie zdejmuje maskę i pokazuje swoją prawdziwą twarz.
W Go Culture czekają cię obietnice bez pokrycia, wszystko co ustalisz z szefową na twoją korzyść w poniedziałek, we wtorek straci ważność, na urlop też nie musisz iść bo po co? O podwyżkę się nawet nie staraj, bo i tak nie ma pieniędzy na wynagrodzenie za twoją pracę. Jeśli chcesz zarabiać więcej niż 2 500 zł netto to nawet nie składaj CV do tej firmy.
Proszę się nie dziwić jak szefowa będzie się znęcać psychicznie (im ktoś słabszy tym pani prezes bardziej bryluje; bardzo chętnie trzaśnie ci drzwiami przed nosem, odwróci kota ogonem, wystawi ci fatalne referencje, tak żebyś czasem nie znalazł innej pracy). Nie ma co liczyć na odbiór nadgodzin, albo zapłaty za nie. Praca w weekendy - norma. Znoszenie fochów i humorów to chleb powszedni.
Umowa o pracę to marzenie ściętej głowy.
Jeśli chcesz walczyć z wiatrakami i stanąć oko w oko z głupotą, która powiększa się z minuty na minutę. Jeśli rajcuje cię brak uczciwości. Jeśli lubisz co 3 tygodnie zmieniać koleżanki i kolegów z pracy. Jeśli praca po 14 godzin na dobę sprawia ci frajdę firma Go Culture jest właśnie dla ciebie. Powodzenia!